Au camp, 10 XI [1667].

Jedyne duszy i serca kochanie, wszystkie na tym świecie pociechy, najśliczniejsza i najwdzięczniejsza Marysieńku, pani i dobrodziejko moja!

Najnieszczęśliwszy na tym świecie prowadząc żywot, już ledwo i pisać przed żalem mogę - bo jakież mię większe mogło potkać nieszczęście, jako doczekawszy nad wszystkie podobieństwo i spodziewanie tej jedynej, którejm sobie na tym świecie życzył, szczęśliwości, utracić ją w mgnieniu prawie oka? Kto sobie mógł imaginować, aby było można przeżyć dzień jeden przez widzenia najśliczniejszej mojej Jutrzenki - aż już nie dzień, nie tydzień, nie miesiąc, ale całe trawi się nieszczęsne pół roku! A jako jeszcze, niech kto tylko uważy, a moment o tym pomyśli, przyzna, że tak jest, jakom namienił, że nie była od wieku i nie będzie do skończenia świata la plus miserable et la plus malheureuse creature. Nawprzód, w jakicheś mię Wć odjechała terminach, w jakich trudnościach przy tych nieszczęsnych szarżach, sama wiesz najlepiej. Co potem nastąpiło przy tym rządzie, jaki jest teraz w Polszcze, i co się teraz na ostatek ze mną dzieje, wypisać niepodobna, kiedy w pustym z głodnym wojskiem stoję kraju, z nagimi aż do ciała piechotami i dragoniami, przy tak ciężkich już mrozach, a żadnej a żadnej ode dworu nie mogę się doczekać deklaracji. Jaki tedy mojej głowie mam wczasik, nie wspominam. Uważże tedy, moje serce jedyne, że to wszystko jest jako chleb z masłem przeciwko tym mękom, które ja cierpię myśląc o Wci duszy mojej.

Najpierwsza rzecz - zdrowie Wci jedynej mojej panny, o które w takich terminach jako się nie bać, jako się nie strachać, ile przy takiej słabości, o jakiej mi Wć moje jedyne serce znać dawasz. Każdy pakiet otwieram z takim strachem, jakobym tam miał dekret swojej znaleźć śmierci. Gdy poczta jednej omieszka godziny, to ja umieram milion razy, imaginując, że to poczty wszystkie dla złego mojej duszy zatrzymane zdrowia. Teraz ta ostatnia bardzo z słabej była zatrzymana przyczyny; która już mię ledwo do takowego była, jako we Lwowie, przywiodła terminu. Jeśli tedy można tak żyć, racz uważyć, dobrodziejko moja. W ostatnim tym liście swoim piszesz mi Wć moje serce, du 7eme octobre, żeś Wć bardzo ciężarna i że już bóle poczynają uprzykrzać się Wci. Asekuruję w tym szczerze Wci, moja śliczna Marysieńku, że ich dopomagam wiernie Wci sercu memu, choć inną manierą. A za to da Pan wszechmocny, że tej co pociesznego usłyszę poczty, o co Go ustawicznie niegodny proszę, i mnie tak ciężkiej cokolwiek ulżyć męki.

Druga moja męka jest tak długa od duszy i serca mego absencja, która sama tak wielu w grób wprowadzała ludzi. Czy można-ż to, moja dobrodziejko, tak żyjąc, konserwować zdrowie, nie mieć nigdy myśli dobrej, nigdy wesołej, a przy tak jeszcze ciężkich trudnościach, kłopotach i pracach. Sny jeszcze, miasto jakiej pociechy i konsolacji, większy mi przynoszą smutek; a to wszystko z ustawicznej myśli, z ustawicznej bojaźni, z ustawicznej melankolii, z której rodząc się zła krew nie może nic dobrego i wesołego upracowanej przynieść imaginacji. Żeby też i odmiana albo jaka w miłości na pamięć nie miała przyjść oziębłość, i bez tego obejść się niepodobna; boć to przecię zwyczajna, że się prędzej w dobrym bycie o przyjacielu zapomina, niżeli w złym. Masz się Wć z kim zabawić, masz z kim ucieszyć, masz czym wybić melankolię; ile tego będąc humoru, cośmy się w jednej rzeczy długo kochać nie zwykli, a bez najkochańszej też, nie czyniąc sobie ciężkości, snadno się obejść możemy. We mnie P. Bóg, snadź na moje większe umartwienie, cale inszą włożył naturę; za co teraz dobrze pokutuję. Że tak piszę, nie miej mi za złe; bom to nieraz słyszał od samej Wci mojej panny, że byleś słyszała o dobrym przyjacielu, żeby był zdrów, o widzenie mniej byś dbała jego, i takąś mnie samemu więc dawała lekcję. Jedne to tylko miejsce du palais enchante tak szczęśliwe, do którego z tak wielką spieszyłaś się Wć moje serce pasją; i wiem, że gdyby na jedną położono go szalę z miłością przeciwko Celadonowi, wiem, że by nieboraka Celadona tysiącem i drugim przeważyła funtów. Że mi tak rozum, eksperiencja, doświadczenie rozumieć każe, nie miej za złe, moja jedyna dobrodziejko, boć to najmniejszej nie wadzi rzeczy, ponieważ ja z tym wszystkim kocham i kochać na wieki będę jedyną duszę moją.

Piszesz mi Wć moja panno śliczna, abym kochał tak, jako la Palatine de Sandomir. Ach, moja duszo, nie tak, bo daleko bardziej! Weź Wć tylko te trzy rzeczy w konsyderację i te trzy dowody miłości mojej, a cale uwierzysz i uznasz, jakie to moje kochanie.

Naprzód, moja panno, ja z natury mojej byłem tak łacnym do ożenienia, jako łacno złączyć wodę z ogniem: jedną się kontentować nie tydzień, ale dzień jeden była niepodobna. Było takich siła, co się z takimże żenili humorem, nie porzucili go i nie rzucają dotychczas; ja zaś, nad spodziewanie i rozumienie wszystkich na świecie ludzi, uczyniłem ten gwałt przyrodzeniu memu: dla miłości Wci serca mego jedynej dotrzymałem i dotrzymam tej wiary, którąm przyrzekł Wci duszy mojej. A nie tylkom to porzucił, ale wszystkie najpoczciwsze konwersacje, bez których było żyć, jako rybie bez wody; a to, aby wszystek świat wiedział, żeś Wć moja dobrodziejko jest jedynym celem wszystkich afektów moich.

Drugi termin miłości mojej, moja śliczna dobrodziejko, gdym się rezolwował rozstać się z Wcią, połowicą lepszą i kochańszą samego siebie. Racz tylko uważać, śliczna moja panno: najprzód, nie widzieć to, co jest najkochańszego i najmilszego na świecie; nie słyszeć, chyba bardzo nieczęsto; być w ustawicznej myśli i frasunku o zdrowie, ile przy takim, w jakimeś się Wć puściła terminie; imaginować oziębłość w kochaniu, niepamięć albo co temu podobnego; w tak ciężkich turbacjach i kłopotach nie mieć najkochańszego przyjaciela, przed którym by się uskarżać, poradzić i użalić; zostawać w domu pustym, jedynej tylko pełnym melankolii; nie mieć do kogo powrócić, z kim się przywitać, z kim się w biedzie swej ucieszyć; na ostatek na zdrowiu szwankować, dotrzymując wiary raz danej - toć to jest rzecz u ludzi prawie wszystkich niepodobna i niesłychana! Żyć cnotliwie pół roku bez żony człowiekowi nie bardzo jeszcze staremu, na świecie żyjącemu i przy tak wielu okazjach, bo sobie i podpić czasem, ba, i nieraz, przychodzi; co tedy zdrowie cierpieć w tym musi terminie, snadno uważyć.

Trzeciego znaku miłości mojej nie wyrażam, bo się go Lwów wszystek i wszystka napatrzała Polska, a Wć moje serce najlepiej byś go była sama uznała, gdyby była jeszcze choć jeden tydzień spóźniła poczta (które bodaj się nie śniły z ich mankamentami!). Wiem, że i Wć moja dobrodziejko będziesz się turbowała, że przez dwie albo trzy poczty żadnego ode mnie nie będziesz miała pisania. A przyczyna temu taka: naprzód oblężenie moje pod Podhajcami, a potem p. podskarbi nadworny, do któregom ja, rozumiejąc go być w Warszawie, pakiet mój adresował, skoro tylko pokój stanął. Do niegom tylko kilka słów napisał; a M. l'Ambassadeur wszystkom był wypisał, aby on był pierwszą ou Roi przyniósł nowinę; do Wci także mojej panny pisałem o wszystkim. Teraz mi znać dają z Warszawy, że żadnej ode mnie nie było wiadomości, a pakiet znać leży u p. pocztarza, nie zastawszy p. podskarbiego, który się snadź nie domyślił na miejscu swym kogo zostawić.

Co zaś do tej materii, aby la Poudre jechała au palais enchante, czekam na deklarację od Bukieta, do którego lubom szeroce i nieraz w tej pisał materii, i teraz znowu powtarzam. Na czas jaki, tj. na zimę, jechać tam niepodobna, bo la diete będzie en janvier, na której gdyby nie miała być la Poudre, toby mu się już cale deklarować potrzeba, bo inaczej nie pozwolono by jej odjechać. Deklarować się zaś zaraz, nie wiem, jeśli się już rezolwować i jeśli tę opowiedzieć pensee i intencję au Soucy, który pisze, że coś znowu ma traktować. Niepodobna tedy w tym sobie dać rady; a przez listy trudno się znosić. A zaś Aptekarz swej tej zimy może zbyć i porzucić apteki. Owo zgoła, trudno sądzić, bo tu jest jako na kraju świata. Wszystkie te koniunktury są znakiem nierychłego się widzenia; bo ja te rzeczy dobrze widzę i konsyderuję, że i od Bukieta co moment coraz inszej spodziewać się odmiany. La Poudre dłużej pewnie nie wytrwa i chyba sama śmierć uczyni go szczęśliwym, jeśli inszego nie znajdzie się sposobu.

To, cokolwiek dał P. Bóg na świat (za co Mu wieczna niech będzie chwała), jeśli żywo, racz ucałować, moja Marysieńku, od utrapionego taty, który w niedziel kilka ledwie usłyszeć może, co się z jego najkochańszymi dzieje Essences. To taka jego szczęśliwość, moja złota Marysieńku, a przecię użalić się nie chcesz, że nawet i nie czytasz, co do ciebie piszą, bo cale na to nie odpisujesz. Trzeba by się dobrze tego pomścić na mojej pannie, jeśli P. Bóg jeszcze obiecał; którą obłapiając ze wszystkiej duszy i serca, całuje utrapiony Celadon milion razy od oczka ślicznego aż do samych nóżek. Cyceczki i brzuszek jak się mają, oznajmij moja panno Sylwandrowi.

Rozumiem, że już dotąd miał P. Bóg M. Chevalier do pierwszego przyprowadzić zdrowia; którego ode mnie obłapić uniżenie proszę, a powiedzieć, że z duszy złego jegomości żałowałem zdrowia. A Monsieur et Madame mes tres humbles respects; toż czynię et a Mademoiselle et a M. le Comte. M. Drion pozdrowić a prosić, żeby często pisał. Dobry dykcjonarz łaciński, francuski, hiszpański racz mi Wć przysłać, bo cale zapominam po francusku. Fuzja owa kochana od M. Chevalier złamała się. Te trzy języki w jednym mają być dykcjonarzu.

 


LISTY DO KRÓLOWEJ MARYSIEŃKI