PIERWSZA SCHADZKA

 

Pierwsza schadzka za grobem! Rozwalona brama.

Stąpaj pilnie!... Ucałuj ten po drodze krzak.

Czy to - ty? - Już zmieniona, a jeszcze - ta sama?

Upewnij!... Wzrok mi słabnie... Podaj dłonią znak!

 

Nie ma znaków! Od dawna już w nic się rozwiały!

Nie ma żadnych upewnień! Nikt nie wierzy w nas!...

Zmilkły śmiechy w ciemnościach i płacze ustały.

W pajęczynie po kątach zagnieździł się - czas...

 

Zejdź z drogi - ćmom i kwiatom!... Postroń się złudzeniom!...

Chyba najrzeczywistszy jest ten - siana stóg...

Czemu płaczesz? - Dla ludzi, oddanych istnieniom,

Ból nasz - ledwo jest dreszczem księżycowych smug.



BOLESŁAW LEŚMIAN: WIERSZE