VII

 

Powiedz mi, powiedz,

Jaki cię ku mnie sprowadził manowiec?

Zza jakiej góry, zza jakiej rzeki

Przybyłaś tutaj, w świat mój daleki,

Pewny swej drogi wędrowiec?

 

Co za wyrocznie

Rzekły ci prawdę, tak dzisiaj naocznie

Zadowoloną z przynęty swojej,

Że w mego domu cichej ostoi

Znużona stopa twa spocznie?

 

Złóżże, me dziecię,

Sakwę podróżną, co barki ci gniecie,

I pokrzep siły czarą miłości:

Dla najprzedniejszej jest ona z gości,

Dla jednej już tylko na świecie...

 

A jeśli padnie

Kropla goryczy, co leży gdzieś na dnie,

Zawiedzionymi nie krzyw się usty:

Jać nie poszedłem między oszusty,

Nie chciałem ubiec cię zdradnie.

 

Takie są dzieje

Że i najczystsza fala, co jaśnieje

Odblaskiem nieba, ciemno się skłębi

I muł i zielsko wyrzuci z głębi,

Gdy wichr niezwykły zawieje...

 

Lecz po cóż o tem?

Dzięki ci, dzięki, że takim mnie złotem

Obdarowujesz, wybranym z skrzyni,

Gdzie się na życie ofiara czyni,

Gdzie nie ma paktów z odwrotem.

 

Oczy ci płoną

Na myśl, że taką niepowszednią stroną

Przybywszy skądsiś w te progi,

Bogacisz dom mój ubogi

Swą wiarą nieprzemożoną.

 

Lico-ć się pali,

Kiedy mi szepcesz, że widzisz gdzieś w dali,

Jak za tą skonów powloką ciemną

Jakąś światłością świecim wzajemną

Śród tych, co dnia nie zaspali.

 

O, niebogato

Za miłościwe odpłacam się lato:

Idąc w tę przyszłość za twymi tropy,

Chciałbym ci słońca rzucać pod stopy,

A daję li pieśni ci za to.

 

Ale ty właśnie

Mówisz, że przy nich wszelki skarb ci gaśnie,

Albowiem celem twoim przybycia

Było uczynić hymn z mego życia,

W wieczyste zmienić je baśnie.

 

Powiedz mi, powiedz,

Jaki cię ku mnie sprowadził manowiec?

Zza jakiej góry, zza jakiej rzeki

Przyszłaś z tą wolą w świat mój daleki,

Zwycięstwa pewny wędrowiec?...

 


SPIS WIERSZY