PIEŚŃ VIII

 

Nie frasuj sobie, Mikołaju, głowy,

Kto ma być królem; już dekret gotowy

Przed Bogiem leży; nie piórem pisany,

Lecz w dyjamencie twardym wykowany.

 

Nie z pół lub nocy, lub dnia, nie ze wschodu

Ani czekajmy pana od zachodu;

Ten królem będzie, kogo Bóg mianuje,

Łatwie On ludzkie serca spraktykuje.

 

Tenże nam mimo znajomsze sąsiady,

W śmiech obróciwszy nasze płone rady,

Przywiódł był króla z dalekiej krainy,

Po którym wrychle miał usieść kto iny.

 

Gdzie ony złote góry nieprzebrane?

Gdzie Gaszkonowie i wojska ubrane?

W co poszły działa i nasze turnieje?

Wiatrem nadziane puknęły nadzieje.

 

Fortuna nawy na morzu sprawuje,

Fortuna w bitwach zwycięstwem szafuje;

Onej rakosze i sejmy słuchają;

A ludzkie rady wspak się obracają.

 

Precz krasomowce! Wywody na stronę!

A my gdzie w polu na słupie koronę

Zawieśmy złotą; jesli nie mędrszemu,

Niech ją da szczęście przynamniej rętszemu.


SPIS WIERSZY