SONET
DO MARCELEGO GUYSKIEGO
JAKO AUTORA BIUSTU W. K. Z CHODŹKÓW.
Sonet przez ręce J.B.Z.
(dlatego, aby Bohdan Zaleski czytał)

 

I

Męża jeżeli posąg wywiodłeś z kamienia,

Tak, jak on jest, niech wiekom późniejszym zostanie,

Lecz kobieta - zarazem kobietą-spojrzenia,

Sobą i ową, jak Ty poglądałeś na nię.

 

II

Nieustannym zjawiskiem! Ona i nie ona,

Jako palm okolica stała na pustyni,

Ale w nieistniejące lądy obwiniona,

Które obłysk słoneczny i wzrok ludzi czyni.

 

III

Żeby prawd nie przed sobą zawsze szukał człowiek,

Jak gdy się obojętnie cudze dzieło czyta;

Na to są te złudzenia - rzęsy-ducha-powiek,

Na to sztuka, poezja... i sama kobiéta!

 

IV

I marmur Twój : który mnie będzie świadczył co wiek,

Że nie była ta prawda - nawet dziś ! ... - zakryta.

 

 

Paryż, 1871

 


SPIS WIERSZY