Idź dalej

 

Wzywałem ciemności: niech wstanie!

I niech mnie pogrąży w noc ciemną -

Wzywałem milczące otchłanie,

By łona zawarły nade mną. -

 

Wzywałem strasznego anioła:

Niech ślad mój zagładzi na ziemi,

Niech wszystkie dnie moje odwoła,

Niepamięć rozpostrze nad niemi!

 

Lecz próżno wzywałem litości,

Jak inni przede mną wzywali...

Głos tylko mnie doszedł z ciemności,

Co wołał: "Idź dalej, idź dalej!"

[22 grudzień l871]


ADAM ASNYK: POEZJE